Wybieramy odpowiednie podłoże dla naszych roślin doniczkowych.

P

odłoże to bardzo ważny element w uprawie. Jest głównym źródłem pokarmu dla roślin doniczkowych. Dobrze przygotowana ziemia musi zapewniać prawidłowy drenaż, właściwe krążenie powietrza, powinna być luźna i przewiewna oraz posiadać odpowiednią chłonność, odczyn i składniki pokarmowe. Stwarza to warunki do prawidłowego rozwoju systemu korzeniowego, który z kolei wpływa bezpośrednio na rozrost części nadziemnej. 

Dobierając podłoże do konkretnej rośliny musimy zapoznać się z warunkami w jakich rośnie w naturze. Rośliny tropikalne zazwyczaj preferują podłoża przepuszczalne, próchniczne, utrzymujące wilgoć i są bogate w składniki odżywcze. Sukulenty i kaktusy preferują ziemię przepuszczalną i uboższą w składniki pokarmowe z dużą zawartością piasku i żwiru. Do przesadzenia kwiatów nie używamy ziemi z ogrodu, ponieważ może zawierać nasiona chwastów i szkodniki oraz choroby. Jest również zbyt ciężka i zbyt mało przepuszczalna.

fot. unsplash.com

Producenci najczęściej uprawiają rośliny w samym torfie, dlatego powinniśmy przesadzić je do odpowiedniego podłoża. Pytanie tylko jaka ziemia będzie odpowiednia? 

Rozwiązaniem jest użycie podłoży gotowych i dedykowanych dla konkretnych roślin. Dzięki temu możemy bez wnikania w szczegóły posadzić ulubione rośliny w konkretną mieszankę. Możemy posiłkować się gotowymi podłożami dostępnymi w sklepach ogrodniczych. Jednak zwróćmy uwagę na jej cenę i pochodzenie, by nie zakupić ziemi, w której mogą występować patogeny chorobotwórcze. 

Ziemia uniwersalna do kwiatów doniczkowych zielonych powinna mieć pH od 5,5 do 6,5. Odpowiednie składniki zawarte w ziemi zapewniają dobrą wilgotność i przewiewność - takie podłoże nie wymaga nawożenia do 6 tygodni. Ziemia do palm, juk, dracen i fikusów ma pH od 6 do 7. Perlit zawarty w ziemi zapewnia przepuszczalność i przewiewność. Te kwiaty nie lubią zalewania, dlatego przed posadzeniem należy wypełnić dno doniczki warstwą keramzytu. Natomiast ziemia do paproci charakteryzuje się zawartością torfu wysokiego dostarczającego dużą ilość próchnicy. Wykazuje bardzo dobre magazynowanie wody, a struktura podłoża jest spulchniona, co sprzyja lepszemu rozwojowi korzeni. Odczyn waha się od 6 do 7 pH. Podłoże do storczyków zawiera w składzie korę, chipsy kokosowe i perlit, co gwarantuje odpowiednią cyrkulację powietrza i wilgotność. Torf wzbogacony jest najczęściej  dawką nawozów, przez co nawożenie można rozpocząć dopiero po okresie 3-4 tygodni po sadzeniu. Mieszanka wykazuje odczyn pH od 5,5 do 6,5.

fot. unsplash.com

Możemy również pokusić się o samodzielne stworzenie mieszanki do odpowiednich roślin doniczkowych. Wtedy będziemy mieli wpływ na zawartość i właściwe proporcje składników, odpowiadające konkretnym roślinom doniczkowym. Mieszanki oparte są głównie na podstawowych składnikach takich jak: ziemia kompostowa, torf i dodatkach, które stosuje się w celu poprawienia struktury i właściwości podłoża. Do zwiększenia przepuszczalności podłoża używa się rozdrobnionej i przekompostowanej kory, piasku, perlitu, wermikulitu, seramisu, pumeksu, keramzytu, chipsów kokosowych i włókien kokosowych. Dzięki nim utrzymujemy wilgoć w podłożu, ale również zapobiegamy ryzyku zalania, które prowadzi do gnicia korzeni i chorób grzybowych. Zanim przystąpimy do tworzenia mieszanek musimy zapoznać się z poszczególnymi wartościami składników.

Dobra ziemia powinna zawierać ziemię próchniczną oraz torf. Jego struktura jest włóknista, barwa jasna, a odczyn zbliżony do obojętnego. Ma bardzo dobre zdolności sorpcyjne i ogromną pojemność wodną (jednak po silnym przesuszeniu bezpowrotnie traci swoją strukturę i właściwości). Jest również wolny od chorób i szkodników. Dodając keramzyt zatrzymamy wodę w doniczce i polepszymy przepływ powietrza. Jest bardzo trwały i nie traci swoich właściwości nawet podczas wielokrotnego użytkowania. Dodatkiem do podłoża może być również perlit. Ma on postać lekkich białoszarych granulek o średnicy 5 mm. Jest minerałem pochodzenia wulkanicznego i nie zmienia odczynu podłoża. Jego dodatek  ze względu na dużą pojemność wodną poprawia stosunki powietrzno-wodne podłoża. Dodając piasek rozluźniamy ziemię zasobną w próchnicę. Dodajemy go również do podłoży dla sukulentów. Stosujemy najczęściej gruboziarnisty piasek rzeczny o frakcji 0,5-2 mm, co powoduje spulchnianie i rozluźnienie podłoża, zwłaszcza jego przepuszczalność oraz zapobiegnie zbrylaniu się i zbijaniu. Warto też wiedzieć, że piasek nie zmienia odczynu podłoża.

fot. unsplash.com

Nawożenie

Przygotowaliśmy podłoże, przesadziliśmy rośliny i cieszymy się z tych dokonań. Jednak nie możemy zapomnieć, że po kilku tygodniach musimy rozpocząć nawożenie. Rośliny to żywe organizmy, które ciągle się rozwijają. Rosną im korzenie, pędy, liście, a wiele gatunków kwitnie. Dlatego potrzebują pokarmu, który jest zawarty w glebie. W doniczkach jest niewiele podłoża i składniki mineralne są szybko zużywane, dlatego musimy je stale uzupełniać. Często gotowa ziemia do kwiatów posiada w składzie nawozy, dlatego rośliny sadzone w mieszankach nawozimy po 4-6 tygodniach. Aby nawóz był skuteczny musimy go odpowiednio dobrać i właściwie stosować oraz utrzymać ciągłość nawożenia szczególnie w okresie najintensywniejszego wzrostu rośliny. Zestawem potrzebnym do prawidłowego rozwoju rośliny jest: azot, fosfor i potas. Są zużywane w największych ilościach przez rośliny. Kolejnymi ważnymi mikroelementami są: magnez, wapń i siarka. W małych ilościach potrzebują: żelaza cynku, miedzi, boru, molibdenu i chloru. Brak któregoś z wymienionych składników może skutkować zaburzeniem wzrostu, odbarwieniem liści, słabym kwitnieniem i owocowaniem. Częstotliwość nawożenia zależy od gatunku, pory roku, wieku rośliny, a także rodzaju nawozu. W okresie intensywnego wzrostu i dobrych warunków świetlnych większość roślin dokarmiamy co 3 tygodnie w sezonie. Rośliny intensywnie kwitnące potrzebują nawożenia raz na dwa tygodnie. Dobrym rozwiązaniem są nawozy wolno działające. 

Tak jak możemy przygotować mieszanki podłoża we własnym zakresie, tak i możemy produkować nawozy we własnym zakresie. Z kuchennych odpadków jako nawóz warto wykorzystać skórki z bananów, fusy z kawy i herbaty, zmielone skorupki z jaja, czy wodę po gotowaniu warzyw, jeśli nie była solona. Oczywiście  w sklepach znajdziemy mnóstwo nawozów do kwiatów doniczkowych, jednak poniższe wskazówki pomogą nam samodzielnie stworzyć tani i naturalny nawóz do roślin doniczkowych.

Tanim i łatwo dostępnym nawozem są drożdże piekarskie, które stymulują system korzeniowy. Powodują szybszy i bujniejszy wzrost roślin oraz chronią rośliny przed pasożytniczymi grzybami. Dobrym materiałem również będa skorupki jaja, które kruszymy i mieszamy z wierzchnią warstwą gleby. Możemy je również namoczyć przez około 2 tygodnie i podlewać rośliny gotowym preparatem. Wapń zawarty w skorupkach wzmacnia rośliny i zwiększa ich odporność na szkodniki. Skórki z bananów są bogate w substancje odżywcze, w tym potas potrzebny roślinom kwitnącym. Możemy skórkę wysuszyć i zmielić, a następnie wymieszać z ziemią, bądź zalać gorącą wodą i odstawić na 24 godziny miksturę w słoiku, a następnie podlać roślinę. Skórkę możemy zalać kilkakrotnie na nowo. Fusy z kawy i herbaty wzbogacą ziemię, poprawią jej strukturę i zwiększą pojemność wodną. Rozsypane na powierzchni ziemi w doniczce fusy z herbaty pomogą pozbyć się uciążliwych muszek. Woda z gotowanych warzyw, o ile nie jest osolona, zawiera bogate składniki mineralne potrzebne roślinom do prawidłowego wzrostu i kwitnienia. Wystarczy ostudzić wywar i podlać kwiaty raz na dwa tygodnie. Żelatyna jest doskonałym źródłem azotu. Wystarczy rozpuścić jedną łyżkę w gorącej wodzie. Po wystudzeniu rozcieńczamy jedną szklankę roztworu z trzema szklankami wody. Gotowym preparatem podlewamy rośliny w doniczkach raz w miesiącu.

Nie zapominajmy, że najważniejsze jest dobrze przygotowane i odpowiednie podłoże. Nawożenie to oczywiście uzupełnienie mikroelementów i pomoc w dobrym rozwoju. Wszystko składa się na bujną, zdrową i piękną roślinę, która będzie cieszyć oko :)

fot. unsplash.com


Literatura: 

1. “Roślinny Patrol” Ewa Wojtowicz

2. “Pielęgnowanie roślin pokojowych”- David Longman

3. “Rośliny ozdobne w architekturze krajobrazu, część I” Edyta Gadomska, Piotr Sikorski, Wanda Smagorzewska, Marek Wierzba, Czesław Wysocki